PKO Bank Polski poinformował, że zawarł już ponad 18 tysięcy ugód z kredytobiorcami, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne indeksowane do kursu franka szwajcarskiego. Władze banku obserwują jednocześnie coraz większe zainteresowanie drogą polubowną.
Frankowicze PKO BP masowo idą na ugody
Na początku października minął rok, odkąd PKO Bank Polski zdecydował się na zawieranie ugód z osobami, które zaciągnęły w banku kredyt hipoteczny indeksowany do kursu franka szwajcarskiego. Taką propozycję wysunęła do banków Komisja Nadzoru Finansowego, a PKO BP zdecydował się na nią jako pierwszy bank na rynku.
Ugody zakładają, że kredyt zostanie przekonwertowany na kredyt złotowy, tak jakby został zaciągnięty w PLN. Oznacza to jednocześnie, że bank musi zwrócić klientom ewentualne nadpłaty, które wyniknęły ze wzrostu kursu franka szwajcarskiego na przestrzeni ostatnich lat.
Jak poinformował PAP kilka dni temu wiceprezes PKO BP Piotr Mazur, do tej pory bank zawarł już przeszło 18 tysięcy takich ugód, co stanowi 73 procent wszystkich spraw, które trafiają do Sądu polubownego lub KNF.
Zwiększone zainteresowanie ugodami w PKO BP
Co ciekawe, mimo znacznego wzrostu stóp procentowych w Polsce, a co za tym idzie podwyżek oprocentowania kredytów (WIBOR 6M dziś poszybował do ponad 7,62 proc.) bank widzi w ostatnich dwóch miesiącach zwiększone zainteresowanie ugodami ze strony klientów frankowych. Wzrost ten sięgnął w ciągu 60 dni aż 30 procent. Jak przekonuje Mazur, stać za tym ma stale rosnący kurs franka szwajcarskiego.
Zdaniem wiceprezesa PKO BP propozycja Komisji Nadzoru Finansowego spełnia swoje założenia i jest “realną pomocą dla osób spłacających swoje kredyty hipoteczne w CHF: pozwala uwolnić się kredytobiorcom frankowym od ryzyka walutowego oraz jest wygodną i pewną alternatywą dla długotrwałej i kosztownej drogi sądowej” – przekonuje Mazur.
Czytaj także: Frankowicze Getinu w potrzasku. BFG nie będzie udostępniał możliwości przewalutowania kredytów walutowych
“Sądzimy również, że klienci mogą obawiać się dalszego wzrostu kursu franka szwajcarskiego oraz uznawać długotrwały proces sądowy jako nieatrakcyjny i niepewny co do finalnego rezultatu. Wynika to z tego, że nawet jeśli sąd unieważni kredyt, to najczęściej sprawa się nie kończy, ponieważ kolejnym etapem jest proces o zapłatę odsetek za użytkowanie udzielonego kapitału” – dodał.
Wiceprezes PKO BP poinformował także, że skala umorzenia kredytu jest zwykle na tyle duża, iż pozwala – po zawarciu ugody – na jednorazową spłatę pozostałego zadłużenia, na którą decyduje się około 50 procent klientów banku. Pozostali, którzy decydują się na kontynuację spłaty ratalnej, mają możliwość zmiany oprocentowanie na stałe na okres 5 lat. Na ten krok decyduje się 77 proc. klientów banku.