Ilościowa sprzedaż kredytów hipotecznych w sierpniu 2022 roku spadła o blisko 70 procent. Prawie tak samo mocne tąpnięcie zaraportowano w ujęciu kwotowym, co powoduje, że rynek hipotek w Polsce sięgnął przysłowiowego dna.
Zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi spada od miesięcy. Winna podwyżka stóp procentowych
Niezmiennie od kilkunastu lat Biuro Informacji Kredytowej comiesięcznie dostarcza nam informacji z rynku kredytów w Polsce. Z opublikowanego na początku września BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe dowiedzieliśmy się, że ilość zapytań przesłanych przez banki i SKOK-i do BIK spadła w sierpniu – w ujęciu rocznym – o 72,9 proc.
Był to najgorszy z dotychczas zaraportowanych miesięcy, choć zdążyliśmy się już przyzwyczaić do regularnych spadków popytu na kredyty, odkąd RPP rozpoczęła cykl podwyżek stóp procentowych.
Jak nietrudno się domyślić, skoro spada popyt na kredyty, to spada także ich sprzedaż. Zarówno w rozumieniu ilościowym, jak i kwotowym. A spadła. I to mocno.
Sprzedaż kredytów hipotecznych sierpień 2022
W czwartek 22 września Biuro Informacji Kredytowej udostępniło informacje, które – poparte co prawda wcześniejszym raportem o spadku popytu – które obrazują fatalną sytuację zarówno samych instytucji udzielających kredytów, jak i nastroje, jakie panują obecnie wśród kupujących oraz ich zdolność kredytową.
Jak wskazuje najnowszy raport BIK, w sierpniu 2022 roku w stosunku do sierpnia 2021 r. sprzedaż kredytów mieszkaniowych spadła w ujęciu liczbowym aż o 68,6 proc., zaś w ujęciu kwotowym o 69,3 proc.
Jeśli weźmiemy zaś pod uwagę szerszy okres, a więc 8 miesięcy tego roku w stosunku do pierwszych ośmiu miesięcy roku ubiegłego, spadek ten nie był „aż tak duży”, jednak w dalszym ciągu możemy mówić o załamaniu. Od stycznia do końca sierpnia 2022 r., banki i SKOK-i udzieliły łącznie o 40,8 proc. mniej kredytów mieszkaniowych niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. W ujęciu kwotowym spadek za ten sam okres wyniósł 36 proc.
Czytaj także: PKO wystartował z kredytem bez wkładu własnego