Ostatnie szacunki inflacyjne nie napawają optymizmem, a wzrost wynagrodzeń nie rekompensuje już comiesięcznych wzrostów cen. Podobnie sytuacja zaczyna wyglądać ze świadczeniami społecznymi, które w Polsce pobiera kilka milionów osób. Jednym z nich jest 500 plus – program, który miał wspierać finansowo polskie rodziny. Wpiera, ale coraz słabiej, co powoduje, że gro uprawnionych do świadczeń zadaje sobie pytania, czy będzie waloryzacja 500+? Wątpliwości rozwiała właśnie minister Marlena Maląg.
Inflacja najwyższa od lat 90
Według wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł w sierpniu o 16,1 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku. Tak wysokiej inflacji nie spodziewało się większość ekonomistów, a już na pewno nie obóz rządzący. Warto podkreślić, że konsensus rynkowy przewidywał spadek wzrostu cen do poziomu 15,4 proc. rok do roku.
Przypomnijmy w tym miejscu, że zgodnie z danymi GUS, inflacja w lipcu br. wyniosła 15,6. Taki sam odczyt zanotowaliśmy miesiąc wcześniej, co i tak było już najwyższą wartością od ponad 20 lat. Wstępne wyliczenia za sierpień tego roku są zatem najgorsze od 1997 r., a dziś – na co wskazuje coraz więcej ekonomistów – za szczyt inflacji na poziomie nawet 20 proc. uznawać powinniśmy raczej styczeń – marzec 2023 roku. Za dalsze wzrosty odpowiadać ma przede wszystkim sytuacja związana z agresją Rosji na Ukrainę i idące za nią sankcje nakładane na Rosję oraz pogłębiający się w związku z tym kryzys energetyczny.
Tak fatalne dane oraz jeszcze gorsze prognozy wpływają na siłę nabywczą Polaków, w szczególności w kontekście wynagrodzeń i świadczeń społecznych. Te ostatnie w niewielkim stopniu – o ile w ogóle – są waloryzowane.
Czy będzie waloryzacja 500 plus?
Do kwestii zwiększenia kwoty jednego z flagowych świadczeń Prawa i Sprawiedliwości – 500 plus – odniosła się na antenie Radia ZET minister rodziny i polityki społecznej, Marlena Maląg. Ministerka zakomunikowała, że resort jej podległy nie planuje aktualnie – mimo rozpędzonej inflacji – waloryzacji tego świadczenia. Poinformowała, że ministerstwo wspiera rodziny „innymi programami”.
„Dzisiaj musimy podejmować działania, które powodują wyjście z pułapki niskiej dzietności. Dlatego wprowadzamy dodatkowe wsparcia dla rodziców […] Na ten moment nie przewidujemy waloryzacji (świadczenia 500+ przypis red.). – mówiła minister. „Zresztą budżet państwa jest już znany. Ale cały czas wspieramy rodziny, również poprzez nowe programy” – dodała Maląg.
„Polityka prorodzinna to przede wszystkim jest odpowiedź na potrzeby rodziców, musi być systemowa i kompleksowa. W tym trudnym czasie, w którym przyszło nam żyć – po pandemii, z toczącą się wojną na Ukrainie, jeśli spojrzymy na rodzaje wsparcia, na które rodzice mogą liczyć przez 18 lat, wychowując dziecko, to jest to kwota 120 tys. zł. – przekonywała minister rodziny i polityki społecznej.