Frankowicze cierpią na wojnie Rosji z Ukrainą. Kurs CHF najwyższy w historii

kurs franka szwajcarskiego rosja ukraina
Kurs franka szwajcarskiego najwyższy w historii. Winna wojna na linii Rosja-Ukraina. Foto: Thomas Faull via Canva.

Kurs franka szwajcarskiego przebił dziś kolejną granicę. Dla posiadaczy kredytów walutowych rozpoczął się kolejny ciężki okres. Wszystkiemu winny osłabiający się złoty, który traci praktycznie od pierwszego dnia inwazji na Ukrainę.

Mimo ostatnich działań NBP, mających na celu umocnienie złotego, polska waluta słabnie od początku konfliktu na linii Rosja-Ukraina. Euro zwyżkuje do poziomu, którego nie widzieliśmy od kilku lat. Za europejską walutę trzeba było dziś zapłacić nawet 4,81 zł. Dolar wystrzelił zaś do poziomu najwyższego od blisko od 21 lat i w połowie dnia kosztował już 4,32 zł, a więc 5 groszy więcej, niż przed dobą.

Kurs franka szwajcarskiego najwyższy w historii

Frank szwajcarski przyprawił dziś o zawrót głowy niejednego posiadacza kredyt mieszkaniowego indeksowanego do CHF. Jak dało się zauważyć przed południem para walutowa CHF/PLN pokonała dziś wszystkie rekordy. Za jednego franka jeszcze w środowe południe trzeba było zapłacić już 4,71 zł. Po godzinie piętnastej było to już 4,66 zł.

Czytaj także: Ponad 1700 frankowiczów przegrywa pozew grupowy z mBankiem

Od początku konfliktu zbrojnego w Ukrainie polska waluta słabnie z dnia na dzień, co jest wynikiem m.in. geograficznego położenia Polski, ale także – na co zwrócił dziś uwagę serwis Bankier – obecności w jednym koszyku walutowym rubla i innych walut rynków wschodzących (rubel wciąż tonie, mimo działań banku centralnego Rosji).

NBP walczy o złotego

Wczoraj Narodowy Bank Polski poinformował, że dokonał sprzedaży “pewnej ilości walut obcych” za złote, jednak w komunikacie nie wskazano ani, które to były waluty, ani jakiej wartości transakcji dokonano. Po opublikowaniu informacji euro do złotego udało się sprowadzić do poziomu niższego o 12-13 groszy.

Dynamika wzrostów walut, a raczej spadku wartości PLN oraz opublikowany wczoraj na stronie NBP komunikat,  mogą wskazywać, że bank centralny wypuści kolejną serię walut obcych, a już 8 marca Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny uderzy w kieszenie kredytobiorców. Rozpoczęty w październiku 2021 cykl podwyżek miał wyhamować inflację, która w styczniu tego roku przekroczyła już 9 proc. rdr. Nie brano jednak pod uwagę ewentualnego konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą kraju.


Obserwowana w ostatnich dniach deprecjacja złotego nie jest spójna z fundamentami polskiej gospodarki, ani też z kierunkiem prowadzonej polityki pieniężnej NBP. NBP posiada adekwatny poziom rezerw walutowych oraz dysponuje odpowiednim zestawem instrumentów, aby przeciwdziałać negatywnym tendencjom na rynku finansowym i walutowym. NBP jest gotów w każdej chwili reagować na nadmierne wahania kursu złotego, które mogłyby zakłócić sprawne funkcjonowanie rynku walutowego, finansowego lub też negatywnie wpływać na stabilność finansową czy skuteczność realizowanej przez NBP polityki pieniężnej. – napisano w komunikacie Narodowego Banku Polskiego.

Aktualizacja

W środę 2 marca o godzinie 16 Narodowy Bank Polski po raz kolejny poinformował o dokonaniu sprzedaży “pewnej ilości walut obcych za złote”.

BusinessPost.pl

Poprzedni
nike apple rosja

Nike i Apple wstrzymują sprzedaż online na terenie Rosji

Następny
bojkot coca cola rosja

Bojkot Coca-Coli. Firma mięknie pod naporem hejtu? Nie ma potwierdzenia

Sprawdź także
Total
0
Share