Jak donosi Sky News, powołując się na lokalne media, na terenie szwedzkiej strefy ekonomicznej straż przybrzeżna wykryła kolejny wyciek gazu z rurociągu Nord Stream.
Czwarty wyciek gazu z Nord Stream
O kolejnym, czwartym już wycieku gazu z rurociągów Nord Stream, poinformowała dziś telewizja Sky News. Powołując się na gazetę “Svenska Dagbladet” Sky News zacytowała słowa rzeczniczki straży przybrzeżnej, Jenny Larsson, mówiącej, że “dwa z tych czterech wycieków znajdują się w wyłącznej szwedzkiej strefie ekonomicznej”. Kolejne dwa – wykryte w tym samym czasie na początku tygodnia, zlokalizowano na terenie Danii.
Jeśli doniesienia się potwierdzą, będzie to czwarty wyciek gazu z Nord Stream 1 i Nord Stream 2 w ciągu zaledwie kilku dni, z czego drugi na wodach terytorialnych Szwecji.
Czytaj także: Szwecja mocno podnosi stopy procentowe
Przypomnijmy bowiem, że w poniedziałek 26 września duńskie władze wykryły łącznie trzy nieszczelności po uprzednim drastycznym spadku ciśnienia. Urząd ds. energii w Danii wskazał, że dwa uszkodzenia zlokalizowane są w NS1 na północny wschód od Bornholmu, kolejny zaś w NS2 na południowym wschodzie wyspy.
Zdaniem części polityków z całego świata za uszkodzeniami rurociągów może stać sama Rosja, co natychmiast dementował rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskov, wskazując, że Rosja nie ma z tym nic wspólnego, zaś zarzuty te są absurdalne.
Zdaniem innych, odpowiedzialność za nieszczelność NS1 i NS2 ponoszą Amerykanie. Tę teorię natychmiast skomentował rzecznik Departamentu Stanu Ned Price, uznając ją za “niedorzeczną” i będącą wynikiem wyłącznie “rosyjskiej propagandy”.