Szef Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, podczas spotkania z wyborcami w Puławach uznał, że Żabka może zostać odkupiona przez rząd. Na słowa prezesa partii rządzącej szybko odpowiedziało biuro prasowe sieci.
Kaczyński chce kupić Żabkę
Podczas swojego “tournee” po kraju, szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zawitał wczoraj do Puław. Na specjalnie przygotowanym wystąpieniu prezes PiS mówił m.in. o “odbijaniu najbardziej strategicznych części polskiej gospodarki z rąk obcego kapitału”. Jak wskazał, jest to aktualnie dla rządu priorytetem i – jak przekonywał – “w dużej mierze się to już udało”.
Jako jeden z nieodległych celów Kaczyński wskazał odkupienie od amerykańskiego funduszu sieci elektrycznych linii kolejowych – “decyzja jest już podjęta” – poinformował prezes PiS i dodał, że kolejnym krokiem może być odkupienie Żabki.
Czytaj także: Związkowcy chcą przywrócenia niedziel handlowych
“Wiecie Państwo na pewno, co to jest Żabka? Sklepy Żabka być może też zostaną wykupione. Idziemy w tym kierunku” – oznajmił szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. I mimo że słowa prezesa PiS mogą brzmieć dość niewiarygodnie, to pomysł ten faktycznie może się zrealizować. Właścicielem Żabki jest bowiem ten sam fundusz, od którego rząd zamierza odkupić wspomniane przez Kaczyńskiego sieci elektrycznych linii kolejowych.
Do słów Kaczyńskiego dość szybko odniosło się biuro prasowe Żabki, które – dość lakonicznie – uznało, że “wypowiedź (prezesa PiS – red.) nie odnosi się do żadnego konkretnego procesu z naszym udziałem”.
Wspomniany przez Kaczyńskiego “amerykański” fundusz to CVC Capital Partners, a “sieci elektrycznych linii kolejowych” to nic innego jak PKP Energetyka sprzedana CVC w 2015 roku. Żabka w rękach tegoż funduszu jest zaś od 2017 roku. Obie firmy przeszły w ręce Amerykanów za kadencji Prawa i Sprawiedliwości.