Jeszcze w sierpniu bieżącego roku spekulowano, że Telewizja Polska w przyszłym roku obejdzie się bez dodatkowych 2 mld zł dotacji. Zapisu o pomocy mediom publicznym na próżno było szukać w uprzednim projekcie ustawy. W aktualnym jednak już się pojawił, co pozwoli realizować „misję publiczną” nowemu prezesowi TVP.
TVP z dotacją także w 2023 roku
We wstępnym projekcie ustawy budżetowej na 2023 rok miejsca na wsparcie dla Telewizji Polskiej nie było. Nie oznacza to jednak, że rządzący pomocy dla TVP nie szykowali, czego najlepszym dowodem mogły być słowa premiera Mateusza Morawieckiego, cytowane przez Fakt.
Szef rządu zapytany o dotację dla TVP uznał, że „wypłatę można realizować na różne sposoby: albo bezpośredni zapis w budżecie, albo poprzez przekazanie obligacji do wykorzystania dla TVP” – mówił Mateusz Morawiecki. Szef rządu oświadczył wtedy także, że „media publiczne są potrzebne, by informować obywateli o różnych wydarzeniach”.
I – co pokazuje przyjęty kilka dni temu przez Sejm projekt ustawy budżetowej – działalność mediów publicznych jest na tyle istotna, że w nowym roku do kasy TVP dodatkowe 2 mld złotych także popłyną. Dokładnie kwota ta ma wynieść 1 995 000 tys. zł i wynika wprost z art. 8 ust. 4 Ustawy budżetowej na 2023 r.
W uzasadnieniu przeczytać możemy, że dotacja jest swoistą rekompensatą za utracone w roku 2023 wpływy z opłat abonamentowych z tytułu zwolnień, o których mowa w art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych (Dz. U. z 2020 r. poz. 1689).
Kogo dotyczą zwolnienia, o których mowa powyżej? Chodzi tu przede wszystkim o osoby, które przekroczyły wiek 75 lat lub 60-latków, których emerytura nie przekracza połowy przeciętnego wynagrodzenia.
Prócz blisko 2-miliardowej dotacji z budżetu państwa do Telewizji Polskiej w 2023 roku wpłynie także dodatkowe 313 milionów złotych więcej, co jest wynikiem około 10-procentowej zwyżki opłat abonamentowych, o których pisaliśmy już pod koniec września.
Czytaj także: Jacek Kurski traci fotel prezesa TVP
