Inflacja CPI w Niemczech wzrosła we wrześniu do 10 procent – podał dziś tamtejszy odpowiednik polskiego GUS-u. Wzrost cen liczony wg. ujednoliconego koszyka Eurostatu sięgnął zaś 10,9 proc., a to oznacza, że największa europejska gospodarka mierzy się właśnie z najwyższą od 70 lat inflacją.
Inflacja w Niemczech bije 70-letnie rekordy
Oczekiwania oraz prognozy inflacyjne dotyczące niemieckiej gospodarki zostały dziś mocno zrewidowane zarówno przez Eurostat, jak i niemiecki urząd statystyczny. Ten ostatni zaraportował we wrześniu skok dynamiki wzrostu cen konsumenckich o 10 procent w ujęciu rocznym, co przy i tak wysokich prognozach (9,4 proc.), mocno zaskoczyło analityków.
Przypomnijmy jednocześnie, że inflacja CPI w sierpniu wyniosła 7,9 proc., rok do roku, a to oznacza, że miesięczna dynamika wzrostu cen konsumenckich liczona przez tamtejszy GUS podskoczyła do 1,9 proc. miesiąc do miesiąca. W sierpniu wzrost CPI w ujęciu miesięcznym (w stosunku do lipca) wyniósł 0,3 proc. Analitycy szacowali, że sierpień przyśpieszy dynamikę wzrostu o 1,3 proc. Analizy te okazały się zatem niedoszacowane o 0,3 proc.
Czytaj także: USA walczą z najwyższą od 40 lat inflacją
Jeśli spojrzymy na historyczne odczyty niemieckiego CPI, to okaże się, że tak wysokiego tempa wzrostu cen konsumenckich u zachodnich sąsiadów nie notowaliśmy od siedemdziesięciu lat, a dokładniej od 1951 roku.
Nie tylko niemieckie CPI zaskoczyło dziś negatywnie. Także inflacja HICP, a więc wzrost cen liczony wg. ujednoliconego koszyka Eurostatu nie pozostawia suchej nitki na największej europejskiej gospodarce. Jak podał bowiem Eurostat, dynamika wzrostu zharmonizowanego indeksu cen konsumpcyjnych w ujęciu rocznym wyniosła w Niemczech we wrześniu 10,9 proc., co oznacza przebicie i tak wysokich prognoz (10 proc.) o 0,9 proc. W sierpniu wskaźnik HICP wynosił 8,8 proc.