Komisja Europejska nie pozostawia złudzeń. W czwartym kwartale tego roku Europa weszła w recesję, a najsilniejsza gospodarka naszego kontynentu stała się kulą u nogi dla mniejszych, ale “stabilniejszych” krajów.
Recesja w Europie jeszcze w tym roku
Mimo “dobrych” wiadomości ze Stanów Zjednoczonych, dotyczących spadku tempa inflacji w USA w październiku br., ostatnie szacunki Komisji Europejskiej nie napawają optymizmem zarówno od strony inflacyjnej, jak i wzrostu PKB. W ocenie KE większość krajów unijnych nie stoi już przed widmem recesji, a właśnie w nią weszła, za czym przemawiać mają najnowsze prognozy Komisji.
“W warunkach podwyższonej niepewności, dużej presji cenowej energii, erozji siły nabywczej gospodarstw domowych, słabszego otoczenia zewnętrznego i zaostrzonych warunków finansowania oczekuje się, że UE, strefa euro i większość państw członkowskich w ostatnim kwartale tego roku przechyli się w recesję” — przewiduje KE.
Zdaniem KE uśredniony wzrost gospodarczy w całej Uni Europejskiej w 2022 roku wyniesie 3,3 procent. W 2023 roku ma to być już zaledwie 0,3 proc., a rok później, a więc w 2024 roku 1,6 proc. Szacunki polskiego PKB KE obniżyła zaś z 1,5 proc. do 0,7 proc. w 2023 r. W 2024 r. wzrost ma wynieść 2,6 proc.
Jak uznał w ostatnim czasie dziennik The Financial Times, najmocniej w ostatnim czasie oberwało się niemieckiej gospodarce, której wzrost PKB znacząco ograniczyć w najbliższym czasie mają rosnące koszty energii i tym samym konieczność mocnego wyhamowania produkcji.
I choć niemieckiej gospodarce udało się w trzecim kwartale uniknąć technicznej recesji, analitycy są zgodni, że kraj ten w najbliższym czasie będzie “liderem” spadków w UE i dalsze osłabienie jest nieuniknione.
“Wszystkie wskaźniki wyprzedzające wskazują na dalsze osłabienie gospodarki w czwartym kwartale i nie wydaje się, aby w perspektywie była jakakolwiek poprawa — napisał niedawno na Twitterze Carsten Brzeski, ekonomista z ING.
“Nawet jeśli dobra pogoda przyniosła pewną ulgę niemieckiej gospodarce i przesunęła rozpoczęcie sezonu grzewczego, to stopniowe osuwanie się w recesję trwa nadal” – dodaje Brzeski.
Czytaj także: Do Wielkiej Brytanii zawitała recesja. Będzie długa, ale nie najgłębsza w historii