Mimo długiego cyklu zacieśniania polityki pieniężnej realne stopy procentowe są wciąż mocno ujemne. W ocenie członkini RPP, Joanny Tyrowicz, kolejna podwyżka powinna wynieść minimum 100 punktów bazowych, a stopy procentowe powinny iść w kierunku dodatnich. Przemawiać za tym ma m.in. wciąż silny rynek pracy, wyniki sprzedaży detalicznej czy produkcji budowlano-montażowej i przemysłu.
Jest przestrzeń do podwyżek stóp
W rozmowie z ISBNews Tyrowicz podkreśliła, że aktualne oczekiwania inflacyjne są wciąż bardzo wysokie, a realna stopa procentowa w Polsce jest wciąż mocno ujemna. Jak przekonywała “pomimo 11 podwyżek stóp procentowych w ostatnim roku, w praktyce prowadzimy w Polsce luźną politykę pieniężną. Z tej perspektywy patrząc, nie ma najmniejszych wątpliwości, że powinniśmy zacieśniać politykę pieniężną tak werbalnie, jak i za pomocą stopy procentowej”.
W ocenie Tyrowicz aktualna koniunktura w Polsce jest wciąż bardzo dobra, za czym przemawiać mają takie czynniki jak wyniki produkcji sprzedanej przemysłu czy produkcja budowlano-montażowa.
– Szeregi czasowe sprzedaży detalicznej, produkcji sprzedanej przemysłu wskazują na silnie dodatni komponent cykliczny. Nawet produkcja budowlano-montażowa jest nadal nad trendem. Te trzy wskaźniki wraz ze wzrostami zatrudnienia potwierdzają bardzo dobrą koniunkturę na dzisiaj. Oczywiście, polityka pieniężna działa z opóźnieniem, więc podejmując decyzje, trzeba to brać pod uwagę, lecz perspektywa sprowadzenia inflacji do celu oddala się zdecydowanie zbyt daleko, by można to było tolerować – uznała Joanna Tyrowicz w rozmowie z ISBnews.
Członkini Rady Polityki Pieniężnej zaznaczyła także, że zacieśnienie polityki pieniężnej nie będzie miało większego wpływu na rynek pracy, bo ten wciąż w Polsce jest silny, a ewentualne restrykcje ze strony RPP będą miały niewielki wpływ na popyt na pracę.
– Rynek pracy ma to do siebie, że od dłuższego czasu, tj. od ok. 2007-2008 reaguje przez płace, a nie przez zatrudnienie. Niewielkiej skali zwolnień towarzyszy ew. zamienianie droższych pracowników tańszymi oraz brak podwyżek. Teraz, w warunkach wysokiej inflacji, podwyżki mogą być po prostu niższe niż inflacja. Ta sytuacja daje idealne wręcz warunki dla bardziej restrykcyjnej polityki pieniężnej, bo wiemy, że podnoszenie stóp w niewielkim stopniu skutkuje spadkiem popytu na pracę – oceniła Tyrowicz w rozmowie z ISBNews.
Kolejna podwyżka stóp procentowych powinna być zdecydowana
Zdaniem członkini Rady Polityki Pieniężnej przy ujemnych stopach procentowych nie ma możliwości znaczącego obniżenia inflacji, a kolejna podwyżka stóp procentowych powinna być zdecydowana.
– Docelowo nie ma możliwości obniżenia inflacji przy ujemnych realnych stopach procentowych. Na dzisiaj oczekiwania inflacyjne – jeszcze sprzed zaskakująco wysokiego odczytu CPI 17,2 proc. r/r we wrześniu – wskazują, że realna stopa procentowa jest na rekordowo ujemnych poziomach – uznała członkini RPP.
Tyrowicz uważa, że kolejna podwyżka stóp procentowych powinna być zdecydowana i wynieść nawet 100 punktów bazowych. Niezbędna jest także zmiana komunikacji Narodowego Banku Polskiego tak, by rynek dostrzegł konieczność zaostrzenia polityki monetarnej.