Dopłaty do pelletu, gazu czy oleju z opóźnieniem. Gminy wciąż bez rządowych pieniędzy

Dopłaty do pelletu opóźnione
Dopłaty do pelletu opóźnione. Samorządy wciąż nie otrzymały rządowych środków.

Mimo 30-dniowego terminu, a ten w wielu przypadkach już upłynął, samorządy nie są w stanie wypłacić swoim mieszkańcom dodatków energetycznych. Powód? Brak przelewu z Ministerstwa Klimatu.

Dodatek energetyczny. Nawet 3 tys. na gospodarstwo domowe

O dodatek energetyczny, czyli dopłaty do pelletu, drewna kawałkowego, oleju czy gazu, wnioski można składać od 22 września, do 30 listopada br. Kwota dopłaty uzależniona jest od surowca wykorzystywanego do ogrzewania domu.

W przypadku oleju kwota dodatku wynosi 2000 zł, gazu LPG kwota dopłaty to 500 zł. Gdy głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na pellet drzewny lub inny rodzaj biomasy, dodatek energetyczny wynosi 3000 zł. Jeśli gospodarstwo ogrzewane jest drewnem kawałkowym kwota dopłaty to 1000 zł.

Więcej o dodatku energetycznym przeczytasz na stronach Business Post.

Wnioski składane są w urzędach gmin i miast i to one także zajmują się ich weryfikacją, a następnie wypłatą dodatku energetycznego. Jeśli wniosek o dodatek został złożony w pierwszych dniach po wejściu w życie ustawy, odpowiednia kwota dopłaty powinna być już na kontach beneficjentów. Urząd – zgodnie z przyjętą przez Sejm Ustawą – ma bowiem 30 dni na przelew. To jednak wyłącznie teoria, którą właśnie weryfikują mieszkańcy gmin z całej Polski.

Dopłaty do pelletu, drewna, gazu i oleju opóźnione. Samorządy bez rządowych pieniędzy

Jak donosi portal The Spotlight, mimo 30-dniowego terminu na przelew samorządy nie mogą wypełnić ciążącego na nich obowiązku wypłaty dodatku energetycznego w terminie. Zamiast dopłat mieszkańcy otrzymują zaś pisma z informacją o opóźnieniu, które wynosić ma średnio nawet 30 dni.

Zgodnie z informacjami, do których dotarł portal, winne są temu opóźnienia w płatnościach ze strony Ministerstwa Klimatu, na które powołuje się m.in. Mazowiecki Urząd Wojewódzki, który także nie otrzymał jeszcze środków na dopłaty i realnie nie może ich przelać do samorządów.

“Informujemy, że 10 października br. Wojewoda Mazowiecki wysłał do Ministerstwa Klimatu i Środowiska informację o zapotrzebowaniu na środki, które zostaną przeznaczone na wypłatę przez gminy rekompensat dla przedsiębiorstw energetycznych oraz wypłaty dodatków dla gospodarstw domowych i dodatków dla podmiotów wrażliwych” – napisał rzecznik Wojewody Mazowieckiego w odpowiedzi dla The Spotlight.

Podobnie sytuacja wygląda w innych częściach Polski, na co wskazują informacje płynące m.in. z Wielkopolski, Śląska czy Podlasia. Tam – o czym pisze portal – wojewodowie także wciąż oczekują na przelew z Ministerstwa Klimatu i Środowiska, co uniemożliwia wykonanie przelewów na konta urzędów gmin, a następnie do beneficjentów programu pomocowego.

Resort podległy Annie Moskwie przekonuje jednocześnie, że opóźnień w przelewach nie ma, a wypłaty odbywają się regularnie, co nijak ma się jednak z informacjami przekazywanymi przez wojewodów, a także samych mieszkańców gmin z całej Polski, którzy na grupach na Facebook piszą wprost: pieniędzy nie ma.

Gdzie jest zatem problem? Jak zwykle w przepisach. Wg. The Spotlight to właśnie w Ustawie nałożyły się dwa terminy, które powodują opóźnienia w wypłatach dodatku energetycznego. Z jednej strony urzędy gmin mają na to maksymalnie 30 dni od dnia złożenia wniosku przez beneficjentów, z drugiej Ministerstwo Klimatu na przelew do wojewody ma czas do 31 października. Jeśli wniosek o dodatek energetyczny został złożony w dniach od 22 do 30 września, opóźnienie będzie przynajmniej kilkudniowe. Wzrośnie, gdy Ministerstwo Klimatu nie wykona przelewów w ustawowym terminie.

Źródło: The Spotlight

Poprzedni
wyniki finansowe Meta Platforms

Wyniki finansowe Meta Platforms ciągną akcje spółki w dół

Następny
Inflacja w październiku

Inflacja pnie się w górę i ani myśli zwalniać. Najnowsze dane GUS

Sprawdź także
Total
0
Share