Po tym jak zarówno opinia publiczna, media głównego nurtu oraz opozycja zaatakowały obóz rządzący w kwestii dopłat do węgla, partia Prawa i Sprawiedliwości zapowiedziała rozszerzenie listy gospodarstw domowych, które będą mogły liczyć na dopłaty do ogrzewania. Co prawda nie padły jeszcze żadne konkrety, jednak Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapewnia, że lista beneficjentów będzie „sprawiedliwa”.
Dopłaty do ogrzewania węglem pewne
Zarówno w fazie projektu jak i już procedowania ustawy o dopłatach do ogrzewania większość sejmowa przychyliła się wyłącznie do dopłat dla osób, które swoje gospodarstwa domowe ogrzewają węglem i pochodnymi węgla, a więc miałem węglowym, ekogroszkiem czy pelletem węglowym. Wysokość dopłat ma wynosić 3000 zł na każde gospodarstwo domowe, co jest wynikiem znacznych wzrostów cen tego surowca na rynku.
Przypomnijmy w tym miejscu, że zaledwie w ciągu kilku miesięcy cena tony węgla podskoczyła nawet do 3 tys. zł, jeśli w ogóle jest on dostępny w składach na terenie kraju – nad zapewnieniem ciągłości dostaw pracuje aktualnie kilka resortów podległych premierowi Morawieckiemu.
Poprzednie rozwiązanie zaproponowane przez rząd, dodajmy, że mocno krytykowane przez opozycję, jak i wyśmiewane przez składny węgla, miało polegać na sztywnej cenie wynoszącej niespełna tysiąc złotych. Pomysł ten został porzucony zaraz po tym, jak obóz rządzący zrozumiał, że to nierealne i rozpoczęto prace właśnie nad dopłatami do ogrzewania.
Dopłaty do ogrzewania dla wszystkich – dodatek energetyczny
Kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że rząd pracuje nad rozwiązaniem systemowym, które ma zapewnić dopłaty dla wszystkich rodzin, także tych, które swoje domostwa ogrzewają innymi źródłami ciepła, niż węgiel. Szef rządu wskazał tutaj m.in. gaz, pelet, elektryczność i ciepło systemowe. Wskazał, że odpowiednie regulacje zostaną zaproponowane w „najbliższym czasie”.
Nieco więcej informacji przekazała w czwartek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, która w rozmowie z prowadzącym program Graffiti poinformowała, że w podległym jej resorcie jest już wstępny projekt ustawy, który zakłada rozszerzenie beneficjentów dopłat do ogrzewania, a liczyć na nie będą mogli wszyscy „użytkownicy ciepła indywidualnego”. W skrócie oznacza to nie więcej niż to, że z dopłat do ogrzewania, owszem skorzysta większa ilość Polaków, jednak nie będą mogli na nie liczyć m.in. mieszkańcy wspólnot czy spółdzielni.
Minister klimatu zapytana o wysokość dopłat nie zdradziła, póki co, kwot, jednak wskazała, że największe wsparcie otrzymają te osoby, które ogrzewają domostwa surowcami, których ceny w ostatnim czasie najmocniej wzrosły – na dzisiaj jest to gaz – poinformowała minister Anna Moskwa.